🎽 Czego Nie Można Wwozić Do Holandii

Podaj dokładne wymiary oraz wagę przesyłki do Chin. Kliknij przycisk “Wyceń przesyłkę”. Sprawdź, jacy przewoźnicy pojawili się pod wyceniarką. Wybierz najlepszą Twoim zdaniem opcję: najszybszą, najtańszą itp. Uzupełnij formularz z danymi do wysyłki. Opłać przesyłkę do Chin. Czekaj na kuriera, który przyjedzie po paczkę. Co wolno przewozić, a czego nie? Alkohol i wyroby tytoniowe a akcyza; Przepisy dotyczące przewożenia środków pieniężnych wewnątrz UE oraz przez jej granice; Podróżowanie ze zwierzętami domowymi i innymi zwierzętami w UE; Limit bagażu; Przewożenie produktów pochodzenia zwierzęcego, żywności lub roślin; Euro wszystkie przedmioty mamy prawo przewieźć do Polski . Od wejś. cia Polski do Unii Europejskiej kraj zosta. ł objęty uni ą celną co oznacza, że przywóz przedmiotów z UE do Polski przez turystów nie podlega żadnym ograniczeniom, aczkolwiek przywożone przedmioty muszą być przeznaczone do użytku osobistego. Możemy również Jak dostać się do Australii. Leżąca na południowo-wschodniej półkuli Australia najłatwiej osiągalna jest oczywiście drogą powietrzną. Niestety loty na ten kontynent są raczej drogie. Z Polski nie ma żadnych bezpośrednich połączeń, dlatego należy liczyć się z co najmniej jedną przesiadką, a czasem nawet z dwoma. Noizz. Wywiady. Para mieszka w Holandii. "Polacy nie mają tu dobrej reputacji". Michał Bachowski. udostępnij artykuł. Wracamy z kolejnym odcinkiem cyklu "Nowi emigranci", w którym piszemy o Polkach i Polakach mieszkających za granicą. Tym razem porozmawialiśmy z Łukaszem, który wraz z żoną Magdą przeprowadził się do Holandii. Od czerwca 2019 roku na Zanzibar nie można wwozić plastikowych toreb i reklamówek, bez względu na grubość plastiku. Z zakazu wyłączone są fabryczne opakowania artykułów rolnych, spożywczych, przemysłowych, medycznych i sanitarnych oraz worki na śmieci. Czego dotyczy ostatnia aktualizacja: wzrost liczby zachorowań na covid-19. Uwaga: W obecnym okresie w Holandii obserwuje się wzrost liczby zachorowań na covid-19. Należy stosować się do zaleceń holenderskiego Narodowego Instytutu Zdrowia i Środowiska RIVM. Informacje można uzyskać TUTAJ i TUTAJ. Zasady wjazdu z terytorium Polski Osoby wyjeżdżające do pracy za granicą po raz pierwszy, przeszukują setki stron i poradników, aby jak najlepiej przygotować się do wyjazdu. Postanowiliśmy więc zebrać to wszystko i przedstawić w pigułce najważniejsze kwestie dotyczące wyjazdu do pracy w Holandii. O czym nie zapomnieć, a co śmiało można pominąć? Podpowiadamy. Piaszczyste plaże, dużo słońca, wyborna kuchnia i inne atrakcje – Tunezja to strzał w dziesiątkę. Tunezja leży nad Morzem Śródziemnym w północnej części Afryki. Jej stolicą jest Tunis. Nie jest to duży kraj – zajmuje powierzchnię wielkości ok. połowy Polski. Chcąc jak najszybciej dojechać do Tunezji, musimy wsiąść w qZe7. Izrael to kraj, w którym łatwo można popłynąć ;-)! Właściwie wszystko jest tam 2-3 razy droższe niż w Polsce, ceny przyprawiają o zawrót głowy: jedzenie, noclegi, bilety komunikacji, rozmowy telefoniczne, nie mówiąc o restauracji czy niewinnym piwku w barze przy plaży. Powodów tego jest wiele, sami Izraelczycy rok w rok wychodzą na ulice wyrażając przy tym swój sprzeciw polityce rządu. Fakt faktem jest to absurd, że izraelskie produkty często tańsze są w Europie niż w samym Izraelu! Wiedzieliśmy o tych kosmicznych cenach przed naszym wyjazdem i wdrożyliśmy kilka rozwiązań, żeby nie pójść z torbami i nie zbankrutować w połowie wyjazdu, a że Polak sprytny i potrafi, to przyznam, że się nam udało i zamiast debetu, przywieźliśmy nawet kilka pamiątek.……………. JEDZENIE ( i alkohol, jeśli potrzebujecie)Czytaliśmy na oficjalnej stronie Ambasady, że nie można wwozić do Izraela żywności. Czytaliśmy też wiele relacji, że to bzdura i nikt tego nie sprawdza. Uwierzyliśmy w to drugie, zaryzykowaliśmy, sprawdziliśmy i przewieźliśmy bez żadnego problemu dyżurne zupki w proszku, kilka konserw, słodycze, a nawet paczkę parówek z wieprzowiny. Johnym Walkerem również nikt się nie zainteresował 😉 Z alkoholem z resztą nie ma problemu, osoba dorosła może oficjalnie wwieźć 1l mocnego alkoholu i 2l wina. Co do wina, warto spróbować lokalnego izraelskiego – jest bardzo dobre. Natomiast co do mocnych alkoholi, jeśli macie potrzebę, albo wieziecie coś komuś na prezent tak jak my, weźcie lepiej z Polski. Cena butelki czystej wódki to ok. 130-150 NIS! TANI BILETTo oczywista oczywistość, że każda podróż zaczyna się od pomysłu, a zaraz potem od kupna biletów lotniczych. Akurat jeśli chodzi o Izrael, jest duża szansa upolować bilety w super cenie. Zadbajcie o to z wyprzedzeniem i czyhajcie na promocje! Jeśli aktualnie ceny biletów są wysokie, spróbujcie trochę odczekać. Obecnie najtańsze loty można znaleźć na trasie Katowice-Tel Aviv linią WizzAir i Kraków-Eilat Ryanairem, ale to oczywiście zmienia się dość szybko. Ceny biletów zależą też od sytuacji politycznej Izraela, która jest chwiejna niczym krok Kwaśniewskiego :-). Im bardziej niestabilnie, tym tańsze bilety.… NOCLEGÓW W NORMALNYCH CENACH Krótka piłka – dwa adresy internetowe, które uczynią Waszą izraelską przygodę tańszą: dla chętnych i lubiących ten rodzaj podróżowania – Dla tradycjonalistów szukających oszczędności – . Możemy polecić świetną miejscówkę z Airbnb w Tel Avivie – pytajcie SOUVENIRY RUSZAJCIE DO BETLEJEMJest wiele powodów, żeby odwiedzić Betlejem, a jeden z nich jest bardzo prozaiczny – zakupy. Jeśli macie chęć coś sobie przywieźć z Izraela, to kupicie to w Betlejem co najmniej o połowę taniej niż np. w Jerozolimie. Bazar w Betlejem jest spory i pełno w nim towarów made in China, ale jest też wiele sklepików z pamiątkami i ręczną robotą. Łatwo można się targować, a ceny i tak są niskie w porównaniu z innymi miastami. Kubki malowane ręcznie w niebieskie kwiatki kupiliśmy w Betlejem za 10 NIS/sztuka. Potem chcieliśmy dokupić jeszcze dwa takie same w Jerozolimie i tam kosztowały już 35 NIS!!!Rękodzieła za grosze…Malowane ręcznie kubki.. made in PalestineIstotne, na granicy pomiędzy Izraelem, a Palestyną celnicy i żołnierze skupiają się raczej na traktowani są w sposób uprzywilejowany i kontrola też nie jest bardzo Betlejem to właściwie jeden wielki Bazar.………… STREET FOOD!Izrael to idealne miejsce dla amatorów prostego, robionego na szybko, świeżego, lokalnego jedzenia. Co więcej, od lat izraelski „street food” jest wymieniany w czołówce światowej! Restauracje to dość spory wydatek, więc jeśli szukacie oszczędności i chcecie spróbować lokalnej kuchni, zaufajcie ulicznemu jedzeniu! Na talerzach Izraelczyków króluje falafel i hummus. Na szybko można też zjeść szakszukę i shawarmę. Oczywiście, jeśli komuś nie posmakują te dwie potrawy, to będzie miał pecha, bo są one po prostu wszędzie i to za bardzo rozsądne pieniądze. Mi bardzo posmakowały, ale więcej o moim głodzie w Izraelu możecie poczytać tu: Ceny sycącej porcji pysznego falafela lub hummusu wahają się od ok. 12 do 18 szekli.…Zdjęcie ze strony DUŻO ALE Z GŁOWĄ Chodzi oczywiście o napoje bezalkoholowe 🙂 Wydawać by się mogło, że na wodzie czy soku zbankrutować się nie da… a jednak! Napoje w Izraelu mogą Was porządnie szarpnąć za kieszeń, szczególnie jeśli będziecie tam w okresie wakacyjnym, co oznacza, że będziecie spędzać czas w 40 stopniach przy szalonej niekiedy wilgotności. Jeśli dodatkowo jesteście aktywni, dużo chodzicie, zwiedzacie i będziecie spędzać czas na plaży, butelka wody będzie Waszym nieodłącznym towarzyszem. My trafiliśmy na upał stulecia i wypijaliśmy jakieś hektolitry wody, a pić chciało się ciągle! Tu kawka, tam soczek, tu butelka wody, puszka coli i nagle po jednym dniu w centrum Tel Avivu okazało się, że wydaliśmy prawie 100 NIS na samo picie (prawie 100 zł!). Bez wdrożenia sprytnego planu, będziecie średnio raz na godzinę odwiedzać sklep w poszukiwaniu czegoś ZIMNEGO do picia, a że sprzedawcy są sprytni i wiedzą na czym najłatwiej zarobić, to duża butelka wody w centrum miasta kosztowała 8-12 NIS, tyle samo co 6-cio pak identycznej w supermarkecie. Karton litrowy soku przy plaży kosztował od 12 NIS do nawet 18 NIS! Jakieś szaleństwo!CO I JAK PIĆ? Nasz plan polegał na kupnie zgrzewki wody w supermarkecie i wrzuceniu kilku butelek do zamrażarki. Na drugi dzień pakowaliśmy do plecaka zamarznięte na kość butelki i cieszyliśmy się lodowatym piciem nawet o 18. Jakkolwiek by to dziwne nie było, tak, nosiliśmy lód w plecakach, ale uwierzcie, ulgą było posiadanie zimnej wody non stop. Do tego koniecznie weźcie ze sobą z Polski witaminy musujące i Litorsal (to nie reklama! 🙂 ) Łatwo się odwodnić, witaminy, sole mineralne i inne cudości, w tych piekielnych temperaturach na pewno pomogą, a poza tym zamienią Waszą wodę w słodki napój. W Izraelu powstały też coffee shopy, które są swego rodzaju protestem do windowania cen przez izraelski rząd. Każdy napój kosztuje tam 5 NIS. Nie serwują tam najlepszej na świecie kawy, ale jeśli szukacie oszczędności, rozglądnijcie się za siecią COFIX. Jest ich całkiem sporo i wiele ludzi z nich korzysta.……….. AVIV – RAJ DLA ROWERZYSTÓWZwiedzając Tel Aviv skorzystajcie z miejskich rowerów, cieszących się ogromnym powodzeniem zarówno wśród lokalsów jak i turystów. Rower jest szczególnie przydatny w szabacie, kiedy komunikacja miejska nie działa. Szukajcie zielonych stacji, jest ich w Tel Avivie mnóstwo! Musicie mieć ze sobą dokument tożsamości. Mieliśmy trochę problemów z zalogowaniem się do tego całego systemu, ale ktoś nam pomógł. Jeżdżąc rowerem zaoszczędzicie. Pierwsze pół godziny jest zawsze darmowe, więc jeśli chcecie gdzieś podjechać, a potem iść zwiedzać czy kąpać się w morzu, poszukajcie najbliższej stacji i oddajcie rower. Polecamy!Tel Aviv to 14 km pięknych plaż … i długa promenada, idealna na rowerowe zwiedzanie. Nie więcej niż 10 kg warzyw, 25 sztuk ciętych kwiatów, a mięso tylko w fabrycznym opakowaniu. Co i w jakich ilościach możesz przywieźć do Norwegii? Jeśli mięso, to nie od rzeźnika Mieszkańcy Unii Europejskiej mogą wwozić do Norwegii produkty pochodzenia zwierzęcego (mięso i produkty mleczarskie) w ilości ustalonej przez norweski urząd celny. Obecnie to 10 kg na osobę (ale dzieci poniżej 12 roku życia mogą jedynie wwozić wodę i słodycze). Granica 10 kg nie dotyczy karmy dla psów i kotów. Inne karmy już są już wliczone w tę ilość. Warto przed wyjazdem sprawdzić, czy nie ma embarga na produkty, które chcemy wwieźć. Możemy to sprawdzić na stronie mattilsynet . Przewożone produkty mięsne i mleczarskie muszą znajdować się w nieotwartych opakowaniach, np. mięso musi znajdować się w odpowiednim opakowaniu fabrycznym z oznakowaniem i nie może to być mięso od rzeźnika zawinięte w woskowany papier. Wartość przewożonych produktów nie może przekroczyć 6 tys. koron (jeśli przebywamy w Norwegii powyżej 24 godzin) lub 3 tys. koron (jeśli jedziemy do Norwegii na mniej niż 24 godziny).Ziemniaki zostaw w domu Bez certyfikatów można przewieźć 10 kg warzyw i owoców. Większe ilości muszą mieć certyfikat zdrowia (plantssunhetsertifikat). Należy pamiętać, że 10 kg nie obowiązuje ziemniaków. Wszystkie rośliny jakie chcemy przewieźć przez granicę Norwegii muszą mieć certyfikat, który jest potwierdzeniem tego, że nie mają szkodników i są zdrowe. Wwieziemy maksymalnie: 5 roślin doniczkowych, 25 sztuk ciętych kwiatów, 3 kg cebulek lub kłączy kwiatów, 50 opakowań nasion kwiatów. Rośliny doniczkowe muszą być kupione w Europie i mieć europejskie pochodzenie. Przez granice Norwegii nie wolno przewozić takich roślin jak: rośliny o właściwościach narkotycznych, nasiona nie zakupione w sklepie czy ziemniaki. Źródła: Zdjęcie frontowe: To może Cię zainteresować Gjelds Monitor to narzędzie do monitorowania Twoich pożyczek i kart kredytowych w Norwegii. Porównanie Twoich rat na tle innych kredytobiorców. Pomocna ocena warunków Twoich pożyczek i kart kredytowych. Refinansuj i oszczędzaj Dowiedz się czy możesz obniżyć wysokość swojej raty za pomocą refinansowania. Ponad 6 500 razy użytkownicy włączyli monitorowanie swojego zadłużenia w Norwegii. Autor Wiadomość Temat postu: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #1 Wysłany: 25 Sty 2015 22:37 Rejestracja: 18 Maj 2011Posty: 13 Dzień dobry,niestety nigdzie nie potrafię znaleźć szczegółowych informacji na temat tego co można, a czego nie można wwozić podczas podróży na Seszele... Generalnie mowa o produktach pochodzenia zwierzęcego i owocach. Pytanie - do tych co wiedzą/byli - czy faktycznie jest to weryfikowane i w jakim stopniu... Z rozmowy z konsulem honorowym dowiedziałem się, że prawo na Seszelach oparte jest na brytyjskim i jest dość rygorystyczne... Pytanie jak z praktyką i co faktycznie można, a czego nie można wwozić...Pozdrawiam!Malc Góra MaPS Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #2 Wysłany: 25 Sty 2015 23:57 Rejestracja: 07 Sty 2015Posty: 817Loty: 69Kilometry: 196 395Zbanowany Z tym rygorystycznie przestrzeganym prawem to ściema...Jeżdżą po niewłaściwej stronie drogi , wożą ludzi na pace pick-up'ów - na duży bilbord pt.: "Don't drink and drive this Christmas" - też a propos do prawa drogowego - bardzo do wwozu, nie miałem co prawda żarcia w bagażach, ale całkowity brak - teoretycznie zabronione muszle itp. - ludzie wywozili bez temat jedzenia - w knajpach drogo, w lokalnych sklepach nie sklepów oczywiście w Victorii. Duży market, duży targ, normalne cenyNa Mahe, na Beau Vallon też nie będzie problemu, jeden czy dwa sklepy "na prawo" z twarzą do plaży, jeden większy na lewo, przed komendą prawo 5 minut z buta, ale drożej, w lewo 15 - taniej. Na innych wyspach dużo raczej nie sprawdzą bagażu, ale nie dam sobie nic za to nie zabierałbym żarcia ze sobą, no może a La Dique zaryzykowałbym. _________________Jak żyć, to nie jako widz Góra thoth Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #3 Wysłany: 26 Sty 2015 00:49 Rejestracja: 16 Sty 2015Posty: 100 To czy sprawdzą to akurat kwestia szczęścia, mnie na lotnisku dość dokładnie przetrzepali, zarówno bagaż (akurat tylko podręczny) jak i rezerwacje na hotele, bilet powrotny itd. Jedzenia nie brałem i też uważam, że nie warto. Góra MaPS Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #4 Wysłany: 26 Sty 2015 17:49 Rejestracja: 07 Sty 2015Posty: 817Loty: 69Kilometry: 196 395Zbanowany Rezerwacje hotelowe też mi propos jedzenia jeszcze: na "promenadzie" Beau Vallon (taki asfaltowy ni to deptak, ni to uliczka)w konkretne dni tygodnia (nie pamiętam jakie) - lokalesi wystawiają kramy i grille z tanio zjeść lub wziąć na wynos burgery, pierogi z rybą/owocami morza, itp. _________________Jak żyć, to nie jako widz Góra Malcolm1979 Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #5 Wysłany: 02 Kwi 2015 21:02 Rejestracja: 18 Maj 2011Posty: 13 No i przetestowany wwóz jedzenia na Seszele.... nie jest tak strasznie jak ich malują:) Ciężko nam był znaleźć przed wyjazdem pewne informacje co do ograniczeń dot. wwozu jedzenia do Seszeli...więc piszę jak jest. Wróciliśmy tydzień temu....W deklaracji celnej jest pytanie o wwóz produktów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego (opcje do wyboru Tak i Nie) jednakże ogólna zasada jest taka, że przy odpowiedzi Tak można wwieźć produkty przetworzone (nie wolno wwozić np. owoców). My tą ścieżkę przetestowaliśmy i nie było żadnego problemu:) Druga opcja jest taka że w deklaracji zaznaczasz, że nie wwozisz żadnych produktów spożywczych.... wówczas jak cię sprawdzą i znajdą to możesz mieć problem. Tej opcji nie testowaliśmy:) pozdro! Góra megan80 Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #6 Wysłany: 17 Paź 2015 08:40 Rejestracja: 12 Lip 2014Posty: 172Loty: 2Kilometry: 8 820 Czy zabranie ze sobą kaszy typu kuskus itp. moze być traktowane jako wwóz warzywa?pytam, bo szukam jakiś produktów, którymi się można najeść (na pierwszy wieczór po przylocie- nie na cały pobyt ) i można je spokojnie wwieźć na Seszele. Góra Dziewon Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #7 Wysłany: 19 Paź 2015 10:14 Rejestracja: 30 Wrz 2011Posty: 357 Góra megan80 Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #8 Wysłany: 19 Paź 2015 13:12 Rejestracja: 12 Lip 2014Posty: 172Loty: 2Kilometry: 8 820 Też pożywne, ale dużo miejsca zajmują. Może jakiś inny pomysł? chodzi mi o coś do zjedzenia tylko jeden wieczór, bo późno przylatujemy a rano już od razu dalej ruszamy owsianka do zalewania- czy traktowane jako nasiona czy co? Jakie ewentualnie kary gdyby co? Góra dota1 Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #9 Wysłany: 15 Sty 2017 13:09 Rejestracja: 12 Lip 2014Posty: 3Loty: 1Kilometry: 10 097 Malcolm1979 a co wwoziles? czy kielbasa plesniowa i dlugo dojrzewajacy ser zolty przejda..? Góra danau Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #10 Wysłany: 05 Lut 2017 14:15 Rejestracja: 04 Cze 2011Posty: 15 Witajcie,wybieramy się na Seszele z dziećmi i czytając o potencjalnych możliwościach jedzeniowych wiem, że byłoby wskazane, aby zabrać ze sobą coś się na chyba spory problem w tym proszę tych co byli, aby podpowiedzieli czy można bez narażania się wwieźć np:1. masło2. ser żółty3. kawa4. herbata5. mleko w proszkuGdzie najkorzystniej jest wymienić pieniądze na miejscu?Proszę szybką podpowiedź, bo za dwa dni Góra Gricho Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #11 Wysłany: 05 Lut 2017 15:00 Rejestracja: 24 Sty 2014Posty: 221Loty: 64Kilometry: 234 350 Bez brawury z tym maslem i serem to nie jest kraj 3 ciego swiata ... herbate maja dobra lokalna a kawe tez mozna kupic w skelpie jak chcesz mozesz wziasc puszke bez problemow, mleko w proszku chyba tez nie bedzie problemem. Kase wymieniaj w lokalnych kantorach cash plus maja najlepszy kurs Góra danau Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #12 Wysłany: 05 Lut 2017 19:17 Rejestracja: 04 Cze 2011Posty: 15 Dzięki za odpowiedź. O jakich puszkach piszesz? Z tego co czytam to wszyscy wspominają o bardzo ograniczonej ofercie jedzenia. Może trochę panikuję. Mąż nakarmi się pewnie wszystkim co będzie dostępne jak będzie głodny, ale ja z dziećmi możemy mieć problem wytrzymać na bananach przez 3 tygodnie. Dlatego chciałam wziąć to co wiem, że dla nas jest jadalne. Góra thoth Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #13 Wysłany: 05 Lut 2017 19:48 Rejestracja: 16 Sty 2015Posty: 100 Góra danau Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #14 Wysłany: 05 Lut 2017 20:50 Rejestracja: 04 Cze 2011Posty: 15 Nie mamy w planach rozbijać się po restauracjach w tej części będziemy musieli radzić sobie na własną rękę stąd wynikają moje że wielu nie mieści się w głowie pomysł zabierania ze sobą takich produktów. Niemniej jestem takim dziwologiem, który ma wyselekcjonowaną kawę, którą pije. Gustuje w jednej herbacie innych nie tyka. Itd i tp. stąd zależy mi na ich możecie odpowiedzieć czy legalne jest zabranie powyższych produktów?PozdrawiamKatarzyna Góra Gricho Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #15 Wysłany: 05 Lut 2017 21:15 Rejestracja: 24 Sty 2014Posty: 221Loty: 64Kilometry: 234 350 Nikt nie kaze sie rozbijac po restauracjach masz dostep do swiezo zlowionych ryby w cenie bardzo przystepnej. Nie pisalem o puszkach a kawie jesli masz zamiar brac to wez nikt tego ci nie zabierze poczytaj wiecej na: ... rmaliities Góra ozim Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #16 Wysłany: 06 Lut 2017 08:53 Rejestracja: 22 Sty 2016Posty: 192Loty: 118Kilometry: 241 266 Kompletnie nie rozumiem takiej paniki, po co wieźć gdziekolwiek masło? Przecież to normalny kraj, kupisz tam wszystkie podstawowe produkty. Kawę i herbatę możesz sobie przewieźć jak masz ulubioną - ok. Ale sery, masła? Są na wszystkich wyspach mniejsze i większe markety, nie ma żadnego problemu z zakupami, a jeżeli chodzi o coś większego do zjedzenia - temat był także poruszany. Jest mnóstwa budek typu "takeaway" gdzie można kupić tanie jedzenie, moim zdaniem w większości smaczne. Można też kupić sobie ryż, makaron, mrożone nuggetsy itp, itd, większość apartamentów ma dostępny aneks kuchenny. Byliśmy tam dwa tygodnie i ani razu nie chodziliśmy głodni - mimo, że ani razu nie byliśmy w restauracji. Robiliśmy proste jedzenie sami, albo wspomniane takeaway'e. Jedzenia żadnego nie wwoziliśmy. W restauracjach tam się nie jada, chyba że ktoś ma koniecznie taką potrzebę, miejscowi nie jadają w restauracjach. Góra kojot_lubin Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #17 Wysłany: 06 Lut 2017 09:20 Rejestracja: 09 Cze 2010Posty: 229Loty: 201Kilometry: 417 728 niebieski A mi wszystko zabrali po dokładnym sprawdzeniu. Nie miałem ze sobą nic strasznego - jakieś drobne przekąski chyba rodzynki + banan - poszło do śmieci. Ale stojąc w kolejce widziałem, że różne rzeczy ludziom zabierali - dokładnie _________________ Góra Gricho Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #18 Wysłany: 06 Lut 2017 12:44 Rejestracja: 24 Sty 2014Posty: 221Loty: 64Kilometry: 234 350 owoce i warzywa sa zawsze 1 rzecza jaka Ci odbiora podczas kontroli czy w Afryce czy na Karaibach czy tez Azji .. nas sprawdzili bardzo powierzchownie ale w tym dniu na lotnisku na Mahe byl prawdziwy chaos.. Góra danau Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #19 Wysłany: 06 Lut 2017 19:16 Rejestracja: 04 Cze 2011Posty: 15 Bardzo wszystkim dziękuję za że to masło dziwi Was bardzo. Ale z uwagi, że jest ono dla nas bardzo ważne to o nie pytam. Doświadczyliśmy, że nie można nigdzie kupić jadalnego masła za żadne pieniądze. Zawsze jest zjełczałe, często tylko słone. W innych krajach jest to pewnie produkt sporadycznie podpowiedz co widziałeś, że często i gdzie można spotkać wspomniane "cash plus"? Góra Tomo14 Temat postu: Re: Seszele - co można, a czego nie można wwozić #20 Wysłany: 06 Lut 2017 19:29 Rejestracja: 09 Sie 2013Posty: 3004Loty: 352Kilometry: 491 628 złoty Pierwsze pieniądze wymień w kantorze na lotnisku - USD na rupie seszelskie dawało kurs 0,62 PLNDuży supermarket STC jest na przedmieściach Victorii jak się wjeżdża od strony lotniska _________________"Podróżować to żyć..." Góra

czego nie można wwozić do holandii